Sygnaliści na Celowniku: Nowa Ustawa, Nowe Wyzwania

Sygnalisci_felieton
W erze, gdy uczciwość i transparentność stają się coraz bardziej pożądane, Polska wdrożyła dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii, poprzez ustawę z dnia 14 czerwca 2024 r. o ochronie sygnalistów, która wchodzi w życie 25 września 2024 r.
Ustawa ta teoretycznie ma wzmocnić wskazane wyżej wartości. Ma również chronić osoby zgłaszające naruszenia prawa, określone w art. 3 ust. 1 tej ustawy tj. działania lub zaniechania niezgodne z prawem lub mające na celu obejście prawa, dotyczące:
  • korupcji;
  • zamówień publicznych;
  • usług, produktów i rynków finansowych;
  • przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu;
  • bezpieczeństwa produktów i ich zgodności z wymogami;
  • bezpieczeństwa transportu;
  • ochrony środowiska;
  • ochrony radiologicznej i bezpieczeństwa jądrowego;
  • bezpieczeństwa żywności i pasz;
  • zdrowia i dobrostanu zwierząt;
  • zdrowia publicznego;
  • ochrony konsumentów;
  • ochrony prywatności i danych osobowych;
  • bezpieczeństwa sieci i systemów teleinformatycznych;
  • interesów finansowych Skarbu Państwa Rzeczypospolitej Polskiej, jednostki samorządu terytorialnego oraz Unii Europejskiej;
  • rynku wewnętrznego Unii Europejskiej, w tym publicznoprawnych zasad konkurencji i pomocy państwa oraz opodatkowania osób prawnych;
  • konstytucyjnych wolności i praw człowieka i obywatela – występujące w stosunkach jednostki z organami władzy publicznej i niezwiązane z dziedzinami wskazanymi w pkt 1–16.
Choć idea wydaje się słuszna, ustawa budzi liczne kontrowersje. Czy rzeczywiście jesteśmy gotowi na takie rozwiązania?

Sygnaliści: Idea w Teorii

Na papierze wszystko wygląda idealnie. Sygnaliści, czyli osoby zgłaszające nieprawidłowości, otrzymują ochronę przed represjami. Dzięki temu pracownicy mogą bez obawy o swoje stanowiska pracy informować o korupcji, malwersacjach czy innych nadużyciach. Ustawa ma więc na celu stworzenie bezpiecznego środowiska do zgłaszania przestępstw i naruszeń.

Wątpliwości co do Praktyki

Rzeczywistość jednak, jak to często bywa, okazuje się bardziej skomplikowana. Przeciwnicy ustawy podnoszą argumenty, że może ona prowadzić do nadużyć. Wyobraźmy sobie sytuację, w której złośliwy pracownik wykorzystuje mechanizm zgłaszania naruszeń do fałszywych oskarżeń. Pomówienia mogą być trudne do udowodnienia, a sama procedura może zrujnować karierę niewinnej osoby.
sygnalisci_felieton_1000x1000

Prywatność na Marginesie?

Nie można też zapominać o ochronie prywatności osób oskarżanych. Ustawa zakłada, że zgłoszenia mogą być anonimowe, co z jednej strony jest zrozumiałe, ale z drugiej – może prowadzić do sytuacji, w której ktoś zostaje oskarżony bez możliwości obrony. Jak w takiej sytuacji zachować równowagę między ochroną sygnalistów a prawami osoby oskarżanej?

Koszty i Biurokracja

Dla wielu podmiotów ustawa oznacza także dodatkowe obciążenia administracyjne. Wprowadzenie procedur zgłaszania naruszeń, szkolenia pracowników, monitorowanie zgłoszeń – wszystko to wiąże się z kosztami. Dla dużych podmiotów może to nie stanowić problemu, ale dla małych może to być znaczne obciążenie.

Krok w Dobrym Kierunku?

Mimo licznych obaw, warto zastanowić się, czy ustawa o sygnalistach nie jest krokiem w dobrym kierunku. Wzrost transparentności i promocja etycznego zachowania w miejscach pracy są bezsprzecznie pozytywnymi celami. Kluczowym elementem będzie jednak wdrożenie ustawy w taki sposób, aby zminimalizować ryzyko nadużyć i chronić prawa wszystkich zaangażowanych stron.

Przyszłość Ustawy o Sygnalistach

Przyszłość ustawy o sygnalistach będzie zależeć od jej praktycznego zastosowania i modyfikacji, które mogą pojawić się w odpowiedzi na zidentyfikowane problemy. Będzie to test dla naszego systemu prawnego, podmiotów ją stosujących i pracowników. Czy jesteśmy gotowi na takie wyzwanie? Czas pokaże.
Ustawa o sygnalistach, jak każde prawo, ma swoje wady i zalety. Jej sukces zależy od nas wszystkich – od tego, jak będziemy ją wdrażać, monitorować i udoskonalać. W końcu chodzi o to, by uczynić naszą przestrzeń zawodową bardziej uczciwą i przejrzystą. A czy jest to możliwe? Odpowiedź leży w naszych rękach.

Grzegorz Bebłowski

Doświadczony ekspert w dziedzinie zamówień publicznych, działający w branży od 2007 roku. Jako pełnomocnik Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Samorządowych, przyczynił się do istotnych zmian legislacyjnych, co zostało docenione medalami i wyróżnieniami. Posiada solidne wykształcenie prawnicze i ekonomiczne z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oraz Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Jako biegły sądowy i członek Polskiego Stowarzyszenia Rzeczoznawców i Biegłych Sądowych, publikuje artykuły i bierze udział w debatach branżowych, dbając o najwyższe standardy etyczne w swojej pracy.

Zapraszam do kolejnych felietonów:

Scroll to Top